Dzisiejszy wpis to inspiracja fast fooda spotykanego na każdym rogu w większym mieście. W Krakowie na każdym kroku można spotkać lokal, który oferuje kebaby, czy tortille. Niestety nie te, które najbardziej mnie interesują – czyli bezglutenowe. No cóż, trzeba radzić sobie samemu. A zadanie jest jeszcze bardziej utrudnione, bo jest to bezglutenowa WEGE tortilla. Ale mieszanka, co? 🙂
Na moim blogu coraz częściej będziecie mogli mieć do czynienia z wegetariańskimi wersjami przepisów bezglutenowych. Otóż, jak niektórzy mówią „nowy rok, nowa ja”, a moim postanowieniem jest ograniczenie ilości spożywanego mięsa. Nie – na pewno nie porzucam go na zawsze, nie wyobrażam sobie grilla bez kiełbaski, czy kurczaka, nie wyobrażam sobie tzw. „pieczonek” bez boczku, czy typowego niedzielnego obiadu bez schabowego. Dla człowieka, który spożywał mięso w każdym daniu, naprawdę jest to nie lada wyczyn. Sam początek był bardzo ciężki, setki pytań „co ja mam zjeść na obiad” mam już za sobą. Myślę, że coraz lepiej sobie radzę. A tofu do którego na samym początku podchodziłam bardzo sceptycznie, staje się moim jednym z lepszych kolegów.
Nie pozostaje mi nic innego, tylko zachęcić Was do wypróbowania przepisu na bezglutenową, wegetariańską wersję tortilii 🙂 Tofu, którym zastępuję mięso, dzięki dużej ilości przypraw + przypieczeniu w piekarniku naprawdę spełnia swoją rolę 🙂
PS wiem, że na zdjęciach tofu wygląda na spalone – ale naprawdę takie nie było 🙂 sos sojowy, obfitość przypraw, oraz podpieczenie w piekarniku zafundowało taki wygląd!
Składniki:
- 400 g tofu (najlepiej naturalnego, twardego),
- tortille bezglutenowe (ja kupiłam w Carrefour),
- 4 łyżki sosu sojowego (najczęściej znajduję je w Auchan lub sklepie Mila),
- wybrane dodatki do tortilli, u mnie: papryka, rukola, ogórek, pomidor, cebula czerwona, ogórek kiszony, cukinia,
- przyprawy do tofu: wędzona papryka, kebab gyros, czosnek, ostra papryka, bazylia, sól, pieprz,
- ulubiony sos: u mnie majonez + ketchup,
- 2 łyżki oliwy z oliwek (lub innego tłuszczu do smażenia),
- opcjonalnie hummus.
Sposób przygotowania:
Tofu à la gyros:
Tofu pokrusz na małe kawałki. W osobnej miseczce dodaj sos sojowy oraz wszystkie przyprawy (u mnie dominuje kebab gyros + wędzona papryka, nie oszczędzam w ilościach 😀 ). Wymieszaj, a następnie dodaj do tofu. Dokładnie wymieszaj, w razie potrzeby dodaj jeszcze więcej przypraw. Zostaw najlepiej na kilka godzin – z doświadczenia wiem, że najsmaczniejsze tofu jest na następny dzień po zamarynowaniu. Na patelni rozgrzej oliwę, dodaj tofu. Podsmaż na dużym ogniu, starając się nie mieszać zbyt często. Następnie gdy tofu lekko się przypali, wysyp na paterę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstaw do piekarnika i piecz w 140-150st przez około 20 minut. Tofu ma być lekko przesuszone, chrupiące – przez dużą ilość przypraw może wyglądać na spalone.
Warzywa/składanie tortilii:
Cukinie pokrój w plastry, posól, po kilku minutach gdy cukinia „się spoci” usmaż na patelni. Pokrój resztę warzyw wedle upodobania.
Na tortille wyłóż wybrane warzywa, dodaj tofu, całość polej ulubionym sosem – u mnie to trochę majonezu oraz ketchup. Ważne jest by zostawić odrobinę pustej tortilli na dole i na bokach, pomoże to przy składaniu tortilli. Najpierw zagnij dół, a następnie boki. Ja dodatkowo zawijam dół tortill w folię aluminiową, by przy przekładaniu i zamykaniu grilla, moja tortilla się nie rozleciała. Całość grilluj kilka minut.
Gotowe!
0 comments