


Czasami zastanawiam się czy udostępniać tutaj tego typu przepisy. Kanapkę potrafi zrobić każdy taką, która smakuje mu najbardziej. Ale przecież nieraz zaskakują nas niektóre połączenia i wtedy się zastanawiamy „czemu wcześniej na to nie wpadliśmy? Czemu dopiero teraz tego spróbowałam?”. I tak właśnie jest z tą kanapką. Opublikowałam kiedyś sałatkę w podobnym stylu, a rok temu spróbowałam po raz pierwszy takiej kombinacji w postaci kanapki. I wiecie co? Bomba. Bomba „fantastyczności” 🙂