Tag: obiad

Dzisiejszy wpis to inspiracja fast fooda spotykanego na każdym rogu w większym mieście. W Krakowie na każdym kroku można spotkać lokal, który oferuje kebaby, czy tortille. Niestety nie te, które najbardziej mnie interesują – czyli bezglutenowe. No cóż, trzeba radzić sobie samemu. A zadanie jest jeszcze bardziej utrudnione, bo jest to bezglutenowa WEGE tortilla. Ale mieszanka, co? 🙂

Czym tak naprawdę jest kumpir? Nie wszyscy to wiedzą i ja też do niedawna do tych osób należałam. Wszystko zmieniło się w momencie w kiedy w mieście w którym mieszkam, zaczęły pojawiać się budki z wielkim napisem „Kumpir” 😉 .
Kumpir to nic innego jak duży faszerowany ziemniak, który następnie zapieka się w piecu. Do wyboru jest duża ilość farszy, od „podstawowych” z śmietaną i szczypiorkiem, przez góralskie z oscypkiem, po kumpira chili con carne, którego dotyczy ten wpis 🙂

Dzisiaj pora na pomysł na obiad, czyli makaron ryżowy (z ryżu czarnego) z pieczonym łososiem w marynacie z sosu sojowego, miodu, cytryny. Całość podana z sezamem oraz zieloną częścią cebulki dymki. Tym razem znowu kwestia smaku pomogła mi przygotować obiad 🙂 Oczywiście przepis nie jest 100% odwzorowaniem, był on bazą do stworzenia tego dania 🙂

Bezglutenowe risotto z dynią i kurczakiem. Pierwsze samodzielnie starcie z risotto zakończone sukcesem! Z pomocą przyszła kuchnia lidla, gdzie znalazłam inspirację. Nie byłabym sobą, gdybym delikatnie nie zmodyfikowała przepisu. Oczywiście, musiałam dodać kurczaka. No bo jak? Obiad bez mięsa to przecież nie obiad! Risotto jest niezwykle aromatyczne, łączy różne smaki.

Bezglutenowe spaghetti bolognese

By Ola

Bezglutenowe spaghetti bolognese – to moje ulubione spaghetti i mój klasyk 🙂 Powstawał miesiącami i w końcu mogę stwierdzić, że jest to już ostateczna, najlepsza z możliwych wersja. Ile ludzi, tyle pomysłów na spaghetti bolognese. Ja przedstawiam Wam moją wersję, z dodatkiem wytrawnego wina, świeżych warzyw: marchewki, pietruszki, pomidorów oraz aromatycznej bazylii.

Bezglutenowy przepis na zupę ogórkową. Ekstremalnie kwaśna, bez dodatku sklepowego przecieru ogórkowego. Wystarczy tarka, słoik domowych ogórków kiszonych i voilà! Jako miłośniczka wszystkiego co kwaśne, muszę przyznać, że ogórkowa to jedna z moich ulubionych zup! Dlatego też sporadycznie zabielam zupę śmietaną, by nie stracić kwaskowego smaku 😀 .